Blondynka dowiedziała się, że jest w ciąży i płacze: - Ale ja nie jestem gotowa, żeby mieć dziecko. Nie mam pracy, męża nawet domu. Nagle wpadła na genialny pomysł: - A może to nie moje?
Blondynka zaczęła pracą jako szkolny pedagog. Już pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biega po boisku razem z innymi tylko stoi samotnie. Podchodzi do niego i pyta: - Dobrze się czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz z innymi za piłką? - Bo jestem bramkarzem.
Blondynka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się, czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałów. Ona opowiada: - Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.
Jedzie blondynka samochodem, nagle ztrzymuje ją policjantka, również blondynka: - Dokumenty proszę. Blondynka daje dokumenty z lusterkiem w środku. - Trzeba było od razu mówić, że pani też z policji, to bym pani nie zatrzymywała.
Blondynka pyta swojego chłopaka: - Czy to prawda, że płazy nie mają mózgu? - Prawda żabciu.
:D:D:D
|